Choć trudno w to uwierzyć, spoglądając w weekend przez okno, właśnie ustalony został rekord w historii pomiarów ciepła na całym świecie. Lipiec 2023 roku okazał się takim miesiącem, a przeciętne temperatury wzrastają szybciej niż pokazywały to dotychczasowe prognozy.

Sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych, Antonio Guterres, komentując najnowsze wyniki badań naukowców z Uniwersytetu w Lipsku, cytowany przez agencję Reutera powiedział, że zmiana klimatu jest przerażająca, a to dopiero początek.

Według naukowców lipiec tego roku był najcieplejszym miesiącem na świecie, od kiedy prowadzone są pomiary. Średnia globalna temperatura w minionym miesiącu była wyższa o 1,5 stopnia Celsjusza od średniej sprzed epoki przemysłowej, wyznaczonej jako punkt odniesienia dla zmian klimatu w porozumieniu paryskim z 2015 roku.

Światowa Organizacja Meteorologiczna określiła pierwsze trzy tygodnie lipca jako najcieplejszym trzytygodniowym okresem w historii, a cały miesiąc najprawdopodobniej przejdzie do historii jako najcieplejszy.

Poruszający wpis na Twitterze zamieścił wspomniany wcześniej sekretarz generalny ONZ, który pisze, że „powietrze nie nadaje się do oddychania, a upał jest nie do zniesienia. Z kolei poziom zysków z paliw kopalnianych i brak działań klimatycznych jest nie do przyjęcia. Konsekwencje tego są tragiczne. Monsunowe deszcze, rodziny uciekające przez pożarami. A to dopiero początek”.

Choć w Polsce lipiec, szczególnie w drugiej połowie tego miesiąca, nie cechował się wysokim temperaturami, to jednak nie oznacza, że wzrost temperatur nas nie dotyczy. Zmiany w klimacie prędzej czy później nad i tak będą dosięgać.

Z danych Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW-PIB wynika, że pomiędzy 1991 a 2011 rokiem liczba dni upalnych  w całym kraju zwykle nie przekraczała 10-12 dni. W ciągu tych 20-stu lat zaledwie trzy lata były takie, w których w większości województw odnotowano powyżej 20 upalnych dni. Jednak od 2012 roku te liczby zaczęły wzrastać. Rekordowy był 2015 r., w którym w większości regionów odnotowano ponad 22 upalne dni, czyli powyżej 30 stopni Celsjusza.

Światowa organizacja Meteorologiczna prognozuje z aż 98-procentowym prawdopodobieństwem, że co najmniej jeden rok z następnych pięciu lat będzie najcieplejszym w historii.

 Dyrektor generalny tej organizacji przestrzega, że coraz częściej będą dotykać nas ekstremalne zjawiska pogodowe. Konieczność ograniczenia emisji gazów cieplarnianych jest pilniejsza niż kiedykolwiek wcześniej.